Całkowita liczba wyświetleń strony

piątek, 9 września 2011

Oby medal Aleksandry Lach w Albenie rozwiał moje wątpliwości

Coś się złego dzieje z Aleksandrą Lach zawodniczą, tak promowanej przez Polski Związek Szachowy, grupy Wojtaszek Comarch Team. Po niedawnym słabym występie w Ostródzie, teraz wystawiono ją na piątą szachownicę w drużynie KSz Stilon II Gorzów Wielkopolski w I lidze, gdzie przegrała wszystkie partie (pięć). Co prawda grała z panami z wyższymi rankingami, ale pierwszy raz widzę, gdy przegrywa do zera. Szczególnie jest to niepokojące przed zaczynającymi się 10 września mistrzostwami Europy juniorek w Albenie. Wyobrażam sobie jej stan psychiczny. Porażka w Ostródzie, katastrofa w Mrzeżynie, dwudniowa podróż do Bułgarii i ... Kto pozwolił (lub kazał) jej grać tuż przed wyjazdem na najważniejszą imprezę w roku?
Obym się mylił, bo obserwuję Olę (stałą dostarczycielkę medali dla Polski) od kilku lat i bardzo jej kibicuję. "Królowe szachów" będą relacjonować bułgarskie mistrzostwa Europy juniorek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz