Całkowita liczba wyświetleń strony

sobota, 20 sierpnia 2011

Deysi Cori na rękach fanów szachów i jej talentu

Po zwycięstwie w mistrzostwach świata do lat 20 w Chennai (Indie) Deysi Cori wróciła grzecznie do domu, czyli do Peru na drugim końcu świata. Tu spotkała ją prawdziwa niespodzianka. Kibice zgotowali jej przyjęcie, jakiego może pozazdrościć nawet super-kopacz piłki.
Naszego Darka Świercza na rękach nie noszono - urósł i zmężniał i pewnie prezes Sielicki wraz z Mateuszem Bartelem i Bartoszem Soćko nie daliby rady. W Peru szachy tak na poważnie znane są właśnie od sukcesów rodzeństwa Jorge i Deysi Cori sprzed dwóch lat. Jednak widać, że promocja "królewskiej" gry jest ogromna.